Jak się zorganizować po długiej przerwie i się nie zniechęcić - 5+5 kroków
Zniknięcia mają różne przyczyny, są zawodowe, są osobiste, są podyktowane brakiem czasu, a czasami nawet brakiem pomysłu. Jednak zawsze dochodzi się do momentu kiedy chce się wrócić do rzeczy które sprawiały, że uśmiechaliśmy się od ucha do ucha.
Powrót do tego co było jest trudny, nie jest niemożliwy, ale będzie trudno wrócić dokładnie do tego samego, tym bardziej jeśli upłynęło dużo czasu. Trzeba naprawdę tego chcieć, nie poddawać się i nie siedzieć w miejscu.
Moja przerwa trwała znaczeni dłużej niż myślałam, ale sprawy osobiste przesłoniły cały mój świat. Jednak życie płynie dalej, nie zatrzyma się abym mogła się ogarnąć. Dlatego trzeba wrócić na swoje tory. Jak? O tym właśnie chciałabym napisać.
Długa przerwa powoduje chaos, dezorganizację, a czasami nawet brak chęci i frustrację. Mimo wszystko lubimy mieć wszystko w swoich rękach a brak kontroli to dla nas tragedia. Jak się zorganizować po dłuższej przerwie? Jak wrócić na właściwe tory? I co najważniejsze, jak się nie zniechęcić gdy wokoło panuje bałagan? Fizyczny i mentalny. Kilka moich trików na dobry początek. Bo cały proces i tak wymaga czasu.
Jak się zorganizować po długiej przerwie - 5 kroków
1. stwórz listę rzeczy do zrobienia i listę rzeczy którymi chcesz się zająć
Mimo iż brzmi to podobnie są to dwie różne listy. Pierwsza - opisuje nam sprawy które musimy zrobić, np. posprzątać szafę, zrobić porządek na mailach, wywołać zdjęcia, kupić rzeczy które musimy, itp. Ta lista opisuje rzeczy które są "dla domu" czyli takie które prędzej czy później musisz zrobić aby mieć porządek. Druga - opisuje rzeczy, sprawy które są twoje, czyli tymi którymi ty chcesz się zająć na nowo, np. chcesz wrócić do czytania książek, albo na nowo zacząć malować, szyć, zająć się jakimiś kursami, itp. Ta lista opisuje rzeczy do których chcesz wrócić albo je zacząć ale są to pasje, hobby.
2. stwórz plan dnia lub prowadź kalendarz
Zawsze na dłuższa metę miałam z tym problem, ale bez tego pogubisz się totalnie. Takie zapisywanie wszystkiego pomaga poukładać czas. To śmiesznie brzmi bo czasu nie idzie poukładać, ale tak właśnie jest. Zapisuj wszystko, nawet czas na zrobienie zakupów i obiadu. Zapisuj sobie w notatkach listę zakupów (nie kupuj niepotrzebnych rzeczy - i tak za dużo ludzie marnują jedzenia), zapisuj wizyty lekarskie, zapisuj nawet rzeczy które musisz kupić jak spodnie, czy czajnik. W ten sposób będziesz wiedziała co masz do załatwienia. To się wydaje niedorzeczne, ale uwierz, bardzo pomaga uporządkować chaos który się zrobił.
3. zacznij od prostych rzeczy i przejdź do tych trudnych
Niektórzy mówią aby robić odwrotnie, jednak jest to zła taktyka ponieważ te trudne rzeczy wymagają skupienia, więcej czasu i przemyślenia. Proste rzeczy wymagają od nas tylko tego aby je zrobić. A im więcej zrobisz prostych rzeczy tym szybciej ogarniesz trudny bałagan. Prostymi rzeczami mogą być: poukładanie rzeczy na swoje miejsce, zrobienie zakupów po drodze z pracy, zrobienie prania, itp. Takie czynności które wymagają od ciebie po prostu "zrobienia" i tyle. Trudniejsze rzeczy wymagają czasu: przygotowanie zdjęć do wywołania, zrobienie porządku w piwnicy, kupienie nowych mebli (wiąże się to z przeorganizowaniem przestrzeni) itp. dlatego sprawy trudne wymagają czasu. Daj sobie czas, nie rób ich "na szybko".
4. pomyśl o sobie i zacznij się cieszyć tym co lubisz
Życie jest krótkie, mamy mało czasu na cieszenie się istotnymi rzeczami, dlatego koniecznie wciśnij w swój kalendarz siebie. Nie mówię że z początku ma być to każdego dnia. Zacznij od jednego dnia w tygodniu, poświęć kilka godzin dla siebie, i rób to co zawsze chciałaś: wróć do nauki jakiegoś języka, zacznij malować, albo załóż blog i zacznij go prowadzić, lubisz robić zdjęcia - to idź na spacer i chwytaj kadry. Rozwijaj się, nie stój w miejscu.
5. nie zapomnij odpocząć bo nie tylko organizacją człowiek żyje
W tym całym uporządkowaniu przestrzeni nie zapomnij o odpoczynku, Wiem, że chcemy mieć zrobione wszystko od razu aby było to "z głowy". Ale jeśli nie odpoczniesz, w twojej głowie będzie bałagan i się zniechęcisz. A tego nie chcemy. Odpoczynkiem jest każda czynność która pozwala się tobie zrelaksować: serial, książka, kąpiel, spacer. Cokolwiek byleby twoje ciało odpoczęło.
Cała organizacja po długiej przerwie polega głównie na tym aby mieć dużo chęci by wrócić do organizowania codzienności na bieżąco. Aby po prostu uporać się ze wszystkie rzeczami jakie się nagromadziły.
Jak się nie zniechęcić - 5 kroków
1. świadomość potrzeby czasu
Musisz mieć na uwadze, że uporządkowanie bałaganu który się nagromadził przez dłuższy czas, nie trwa pięciu minut. Potrzeba czasu i z takim nastawieniem musisz rozpocząć walkę. Nie w jeden tydzień, a nawet w kilkanaście tygodni.
2. najpierw łatwo później ciężko
W takiej kolejności powinnaś uporządkować swoją przestrzeń. Zacząć od rzeczy łatwych, a później zająć się tymi cięższymi. Ponieważ ogarnięcie łatwych rzeczy wprowadza w pozytywny stan, bo już czegoś dokonałaś, uporządkowałaś, dałaś radę. Małe efekty ale wielka duma - tak wygląda motywacja.
3. luźna przestrzeń w głowie
Zapisuj dokładnie wszystko co musisz zrobić. Zapamiętywanie powoduje dodatkowy stres, a tego nie chcesz. Jeśli spiszesz rzeczy do zrobienia - oczyścisz swoją głowę ze zbędnego balastu, a nic nie pominiesz, bo będziesz miała swoje notatki. Zawsze możesz do nich wrócić, przeorganizować, dodać coś nowego. Ale nigdy nie zapomnisz że miałaś coś jeszcze do zrobienia.
4. planowanie na śniadanie
Z listy rzeczy do zrobienia lub z planu jaki sobie stworzyłaś po oczyszczeniu swojej głowy stwórz plan. Nie musisz robić go na miesiąc do przodu. Zacznij od tygodnia. Zobacz czy forma jaką wybrałaś odpowiada twojemu trybowi życia. Jeśli nie to w kolejnym tygodniu zrób inaczej. Jeśli byś zaplanowała cały miesiąc i któryś dzień by ci się posypał od razu straciłabyś chęci. Dlatego nie planuj z tak dużym wyprzedzeniem. Pomalutku. Krok po kroku. Tak się zaczyna chodzić.
5. relaks i tylko relaks
Odpoczynek to bardzo ważna rzecz i w tych chwilach nie myśl o tym co masz zrobić jutro. Nigdy! Czas dla siebie to twój czas. Przecież przez godzinę czy dwie świat się nie załamie, nie zginie marnie bo ty nie możesz się nim zająć. O nie! Dlatego jak się relaksujesz to myślisz tylko o sobie. Koniec i kropka, a zobaczysz, świat i tak sobie poradzi. Zawsze tak było. Musimy cieszyć się swoim życiem, mamy tylko jedno.
Najważniejsze jest aby uświadomić sobie że chcemy tej uporządkowanej przestrzeni. Bo jeśli tak będzie - uporanie się z chaosem pójdzie znacznie szybciej.
Ja już mam kilka kroków za sobą. Łatwiej mi kiedy wiem co muszę zrobić, i co mam zaplanowane, bez ciągłego pamiętania o ważnych rzeczach. Lżej mi kiedy mam czas dla siebie, kiedy mogę poświęcić się swoim marzeniom. Teraz twoja kolej.