Czas na powrót - masz pomysł? daj znać
Już od dłuższego czasu jakaś siła ciągnie mnie do pisania. Do powrotu do normalności, bo ostatnie 2 miesiące to był koszmar. Nadal nie jest idealnie ale jest lepiej. Przynajmniej mam nadzieję że będzie lepiej. A po za tym ja mam tyle pomysłów na posty! Szkoda aby marnowały się w mojej głowie, która i tak już ma dość tych wszystkich myśli, pomysłów i planów. Dlaczego ja tego nie zapisuję? Nie wiem, ostatnio mi nie po drodze z żadnym notatnikiem. Musze to zmienić.
Zanim jednak zniknęłam, miałam rozpisane posty na całe wakacje. Tyle że one są ściśle na okres wakacyjny więc poczekają na następny rok. Teraz nas czeka Halloween, święta, bardzo dużo organizacji i jeszcze więcej książek, filmów, itp.
Plany mam ambitne bo właśnie szykuję mój drugi tom poezji "Wspomnienia" i z tym też jest bardzo dużo pracy, tym bardziej że to selfpublishing. Mam w głowie wszystko zaplanowane, szkoda że nie łatwo jest to wszystko urzeczywistnić.
Jednak pierwszy post na blogu z jednej kategorii (który pewnie będzie zaskoczeniem) pojawi się w przyszłym tygodniu na Halloween, będzie coś z filmami ale specjalnie dla tych co się boją - taki paradoks. Ciekawi, zajrzyjcie w czwartek.
Później chciałabym kontynuować trochę postów o organizacji bo ciągnie mnie do tego. Chociaż blog pierwotnie był zupełnie o czymś innym, ale te moje Nieprzytomne Myśli chyba pasują do tego aby się zorganizować. Jednakże chciałabym zapytać...
O czym chcesz poczytać na blogu?
Jeśli masz jakiś temat które powinnam poruszyć albo chociaż kategorię którą powinnam rozwijać, daj znać. Nie zmuszam, ale będę wdzięczna bo będę wiedziała w jakich kategoriach jest największe zainteresowanie. Od razu uprzedzę - lista książek (pamiętam z ankiety) nie będzie pojawiać się często, ponieważ czytam bardzo różne książki, albo serie, które ciężko włożyć w jakąś listę. Jak się okazuje, znacznie więcej filmów mam obejrzanych na swoim koncie niż przeczytanych książek.
Chyba jesień sprawiła że mam więcej ochoty i energii do pisania. Że mam więcej chęci do robienia czegokolwiek. Lato zawsze mnie ogranicza. Wiem, że to brzmi dziwnie ale lato sprawia że się rozleniwiam. Że mi się nie chce. A jesień sprawia że jakoś tak lepiej mi usiąść przy klawiaturze. Uwielbiam wracać z pracy i już nigdzie nie wychodzić (tak, udało mi się dostać pracę, jupi).
Zostawiam Was z myślami, a ja tymczasem idę zaprzyjaźnić się z jakimś notatnikiem.