Co to znaczy być sobą? - mój punkt widzenia
Co to znaczy być sobą? Czy to jest wtedy kiedy robimy to co lubimy? Czy może wtedy kiedy jesteśmy sami a w głowie pojawia się milion myśli, najróżniejszych, nie tylko tych "co dalej"? Bycie sobą oznacza że kiedyś nie jesteśmy sobą? Że udajemy? Idziesz na ważną randkę i dostajesz radę "bądź sobą a na pewno cię polubi". Ale czy rozmawiając z innym facetem, nie takim z randki, nie jest się sobą?
Szukam definicji bycia sobą. Ponieważ za często słyszę w dialogach innych że najważniejsze jest pozostanie sobą, w najróżniejszych sytuacjach. Praca, randka, rozmowa, impreza, itp.
Jednak kim jestem nie będąc sobą? Kogoś udaję? Czy zmieniam zainteresowania? Czy lubię inne rzeczy? Piję, jem coś innego? Ubieram się inaczej? Kim jestem kiedy nie jestem sobą? Albo kim nie jestem kiedy jestem sobą?
To prawda, zachowujemy się inaczej w pewnych gronach ludzi i sytuacja w życiu. Ponieważ staramy się wypaść jak najlepiej, adaptujemy się w danym momencie do sytuacji w jakiej się znaleźliśmy - randka, grupa przyjaciół, rozmowa z ekspedientką w sklepie, załatwianie spraw w urzędach. W każdym z tych miejsc nasze zachowanie jest inne. Ale czy to znaczy że za każdym razem nie jesteśmy sobą? Mamy milion wcieleń? Przecież nie podajemy innego imienia i nazwiska. Nie mówimy przyjaciołom że jesteśmy Jessica, Brajan, Josh, Andżelika, czy kto tam inny, bo oni nas znają i wiedzą że to nie nasze imię, nie nasze zachowanie, że to nie my. Oni wiedzą kim jesteśmy.
Dlatego skąd wiemy że nie jesteśmy sobą - kiedy co robimy? Zmieniamy zdanie? Robimy coś inaczej? Mówimy "przecież ja tak nie robię" - a może jednak robiłabyś tylko nigdy nie miałaś odwagi zacząć?
Czy nasze zachowanie nie zmienia się tylko dlatego że przeciwstawiamy się naszym obawom? Robimy coś na co nigdy nie pozwalał nam strach i nasze uprzedzenia. Może właśnie wtedy jesteśmy bardziej sobą niż kiedy mówimy że tak nie robimy, że to nie my.
Bądź sobą - zwrot który wypowiadamy aby dodać otuchy, wiary, nadziei że będzie dobrze.
Tylko czy ten zwrot nie powoduje u nas myśli - skoro mam być sobą żeby było dobrze, to jak zachowam się wręcz odwrotnie - będzie źle? Czy jak powiem coś czego nigdy nie mówię nagle przestanę istnieć, albo zmienię się w inną osobę, bo przecież według zwrotu nie bycie sobą może spowodować że zmienię się w kogoś innego? Ja się pytam - Jak?
Bądź sobą - jestem sobą, każdego dnia, w każdej chwili.
Lubię zmiany bo pokazują że nie czekam na coś lepszego tylko sama do tego dążę. Jednak zmiany nie oznaczają zmiany mojej osobowości, zmiany siebie. Mogę zmienić swoje przyzwyczajenia, zainteresowania, upodobania, ale to nie znaczy że przestanę być sobą.
Każdy z nas jest sobą - tylko czasami nasze zachowanie odbiega od tego do którego przywykli inni. Wtedy mówią że "nie jesteś sobą". Ale gdy zamienię adidasy na obcasy to znaczy że nie jestem sobą? Nie. To znaczy tylko tyle że ubrałam inne buty. Czy jeśli zamówię lody śmietankowe a nie waniliowe jestem kimś innym? Nie. To znaczy tylko tyle że mam ochotę na coś innego. Czy gdy imprezuję ze znajomymi i jestem wyluzowana to czy idą na randkę jestem spięta to znaczy że nie jestem sobą? Nie. To znaczy tylko tyle że się denerwuję. Czy gdy kupię sobie koszulkę a nie bluzkę znaczy że nie jestem sobą? Nie. To znaczy tylko tyle że kupiłam coś innego, zmieniłam styl.
Jesteś sobą nawet wtedy kiedy inni mówią inaczej. Jesteś sobą nawet wtedy kiedy myślisz że tak nie jest. Jesteś sobą - zmieniłaś tylko kierunek, ale to wciąż twoja droga, bo właściwie czyja ma być?
Jest zwrot który pokazuje że jesteś sobą zawsze - "czasami chciałabym być kimś innym"
A czy ty jesteś sobą czy chcesz być kimś innym? Ale czy to właściwie możliwe?