Jak skupić się na jednym mając milion pomysłów? - kilka porad

25 marca

Lubię wartościowe treści, nawet jak jest ich miliony. Każdy człowiek ma swoje doświadczenia i każdy może podzielić się swoimi aby pomóc komuś innemu. Ktoś inny może je wykorzystać, zmodyfikować i dostosować do siebie aby przejść swoje trudności. Następnie podzielić się swoim problem i swoim rozwiązaniem - skorzysta z tego kolejna osoba.

Jedne z moich ulubionych treści to te które sprawiają, że potrafię z miliona moich pomysłów odrzucić te które są tylko kaprysem mojej bujnej wyobraźni (bo bardzo często podsuwa mi pomysły do których się nie nadaję, a że moja wyobraźnia uwielbia chadzać swoimi ścieżkami to sprawia iż to czego nie potrafię, nagle robię bez problemu). Tylko zdrowy rozsądek potrafi okiełznać mój kosmiczny umysł. 

Bujna wyobraźnia to czasami przekleństwo, ponieważ potrafi sprawić iż bujasz w obłokach i myślisz, że możesz wszystko. Ja wiem że to jest fajne. Ale gdy przychodzi dorosłe życie to już nie staje się dobre. Wyobraźnia nie zapłaci rachunków. Jednak zawsze powtarzam że marzenia trzeba spełniać. I tego zdania nigdy nie zmienię. Marzenia są po to aby ujrzały światło dzienne (nawet jak jest źle trzeba mieć nadzieję). Dlatego nie deptam mojej bujnej wyobraźni - lubię ją, i to bardzo, pomaga mi pisać, ale jeśli chodzi o te miliony pomysłów to - bądźmy szczerzy - nie wszystkie można wcielić w życie i żyć. 

Każdy z nas ma pasje, hobby, marzenia, cele, ma wykształcenie i doświadczenie - wszystko to składa się w jedną całość - ciebie. I tylko Ty wiesz co z tego wszystkiego jest bujaniem w obłokach, co jest pasją którą warto rozwijać, marzeniem które musi się spełnić, oraz tym co sprawia że masz na chleb w przyszłym tygodniu.

Zapytasz: Czym są te miliony pomysłów? 

Są osoby które wiedzą co chcą robić w życiu a są takie które mają milion pomysłów na siebie i gubią się w nich. Nie wiedzą co chcą robić w życiu, nie wiedzą na czym się skupić, chciałyby spróbować wszystkiego mimo iż wiedzą że połowy nie zrealizują bo się do nich nie nadają. Są takie pomysły które tylko są, ale istnieją też takie które nigdy się nie wydarzą a mimo to siedzą w głowie. Milion pomysłów to rzeczy które chcesz robić mimo iż się do nich nie nadajesz, nie umiesz, a nawet nie jesteś w stanie zrobić, oraz te które są pozytywne - znasz się na nich, wiesz że potrafisz i chcesz je robić. To jest tych milion pomysłów, a zawsze na końcu każdego z nich jest myśl: co by było gdyby?

Więc jak z miliona pomysłów skupić się na tym na czym naprawdę nam zależy, na czym naprawdę się znamy? Trzeba pamiętać że jest to proces długofalowy - nie od razy Rzym zbudowano. 

Postaram się poniższa listą sprawić że chociaż połowę pomysłów (które i tak by nie wypaliły) odrzucisz zanim doprowadzą cię do depresji. Ale bądź szczera ze sobą, nie owijaj w bawełnę, nie szukaj na siłę haczyka że coś może się udać. W tym zadaniu trzeba stać się swoim własnym krytykiem. Dlatego najlepiej weź jak największą kartkę papieru, a najlepiej kilka, i znajdź trochę czasu. 


Jak skupić się na jednym mając milion pomysłów?

Na początek dobrze się zastanów nad swoimi pomysłami, nie omiń żadnego.
- stwórz listę rzeczy która ciebie interesuje, co lubisz robić, co chcesz robić, co siedzi w twojej głowie, itp., wypisz dosłownie wszystko (nawet takie coś jak oglądanie obrazków w necie)
- podziel powyższe rzeczy na kategorie, takie które pozwolą ci wyodrębnić pewne sfery życia - pasja, praca, hobby, przyszłość, dla zabawy, itp. 
- każdą wypisaną rzecz opisz, napisz co w niej lubisz najbardziej, a co nie (zdanie musi być zwięzłe, nie powierzchowne, żadnych krótkich haseł, musi trafiać w sedno, możesz zawrzeć to nawet w kilku zdaniach)
- stwórz listę "za i przeciw" do każdej wypisanej rzeczy - dlaczego chcesz ją robić a dlaczego nie, czemu możesz a czemu nie możesz jej robić, jakie są przeszkody a jakie możliwości, perspektywy lub ich brak, stwórz listy prawdziwe do bólu

Lista gotowa teraz czas na porządki, czyli eliminacja tych które tylko są.
- wyeliminuj te rzeczy które pomimo chęci nie dasz rady zrobić - bo coś ci to uniemożliwia albo nie masz do tego predyspozycji (np. nie masz teraz pieniędzy, albo nie masz żadnych umiejętności a wiesz że nie dasz rady się ich nauczyć, lub takie które są tylko kaprysem twojej wyobraźni)
- wykreśl też te rzeczy które wpisałaś ale wcale ich nie chcesz, znalazły się na liście tylko dlatego że ktoś inny to robi i ty też chcesz, bo komuś się udało, bo to fajne - jednak ty tego nie czujesz, a nawet nie umiesz więc po co to jest na liście 
- wyodrębnij te rzeczy które będziesz w stanie zrobić za kilka lat (np. na co musisz uzbierać pieniądze), ale wtedy ustal sobie datę i wróć do nich dopiero wtedy, nie wcześniej, aby nie zaprzątać sobie głowy ponieważ myślenie o tych rzeczach powstrzymuje cię przed tymi które jesteś w stanie zrobić teraz

Została lista rzeczy które jesteś w stanie zrobić i masz do tego możliwości, ale gdy jest ich za dużo może to ciebie przytłoczyć. Dlatego wyeliminuj kolejne, albo rozłóż je w czasie bo nie jesteś np. w stanie zainwestować we wszystko od razu.
- podziel rzeczy na te które wymagają środków finansowych a które nie
- podziel je na kategorie które wymagają wyjścia np. na zewnątrz, uzależnione są od innej osoby
- ustal co może poczekać a co nie daje ci spokoju i musisz zrobić jak najprędzej

To co zostało stworzy listę rzeczy które chcesz i jesteś w stanie robić. I o te właśnie warto walczyć.

Co z rzeczami których już nie ma? One są tylko wołaniem wyobraźni o trochę uwagi, albo cichym pragnieniem tego że ktoś inny to potrafi i ty też chcesz. Bo chcesz być KIMŚ. Rzeczy które chcemy robić bo robi to ktoś inny wysysają z nas energię. Nikt nie nadaje się do wszystkiego. Dlatego tak ważne jest znalezienie tego co się lubi i w czym się jest dobrym. Te dwie cechy sprawiają, że rano chętniej wstajemy, a w ciągu dnia jesteśmy w stanie przeżyć ten dzień. Nie martwimy się że czegoś nie potrafimy, albo nie jesteśmy w wstanie zrobić - zaoszczędzamy łzy, smutne miny, i poważną depresję. 

To samo tyczy się uwagi jaką chcemy mieć w Internecie. Wiele osób wrzuca bezsensowne posty tylko dlatego żeby zdobyć uwagę, żeby pokazać się, żeby dostać lajki. Z psychologicznego punktu widzenia - te osoby nie mają po prostu celów. Bo każdy kto ma cel nie prosi o uwagę - on tą uwagę zdobywa mimo to, swoim dążeniem, swoja upartością, realizacją, wiarą w marzenia i siebie. Nie z chęci pokazania się światu "o patrzcie! jaka jestem fajna", ale z chęci pomocy tym co się robi "o patrzcie! to jest naprawdę pomocne" - to się tyczy każdej dziedziny, bo znaleźć odpowiedzi można w słowach ale też w obrazach. 

Dlatego warto znaleźć swój świat, swoje pasje, hobby, cele - te które są twoje, nie kogoś innego. I dzielić się tą drogą, a nie wizją. Oczywiście nie ma 7 miliardów unikatowych pomysłów aby każdy robił coś innego, zawsze będzie tak, że ktoś z twojego otoczenia będzie robił to co ty. Ale chodzi o to żeby robić to bo się chce a nie dlatego że robi to ktoś inny. 

Więc odpowiadając na pytanie "Co by było gdyby?" powinnaś odpowiedzieć "Gdybym to umiała to bym to robiła, ale umiem coś innego dlatego robię coś innego - a tak się składa że to akurat coś co lubię/kocham" - jedna rzecz albo dwie, może trzy, ale na pewno nie milion. 

Obsługiwane przez usługę Blogger.