Koniec karnawału - a mnie się marzy bal
Kręcić się, wirować, dobrze bawić, śmiać się do upadłego, jeszcze więcej tańczyć. Lawirować pomiędzy wysokimi kolumnami, w przepięknej sali balowej, na zamku w magicznej krainie. Wpatrywać się w oczy i być w objęciach przystojnego księcia. Poczuć się jak księżniczka.
Tak, marzy mi się właśnie taki bal. Lecz nie jesteśmy postaciami z bajki, nie jesteśmy zaczarowani, ale jest coś co możemy mieć - bal karnawałowy. Od jak dawna nie słychać o balach karnawałowych organizowanych przez kogokolwiek? Dlaczego przestaliśmy celebrować ten wspaniały czas? Czemu bal przebierańców nie jest czymś niezwykłym? Bal karnawałowy = bal przebierańców.
Tak bardzo marzy mi się impreza karnawałowa, gdzie mogłabym przebrać się w najpiękniejszą suknię balową, albo jakąś wróżkę, może być nawet Królowa Śniegu. Obojętnie co, byle bym mogła założyć suknię do ziemi, zawsze mi się taka marzyła.
Poczujcie przez chwilę ten klimat zabawy, każdy przebrany w strój którego nigdy by nie włożył na co dzień. Pomyślcie o tej zabawie gdzie muzyka gra a ty bawisz się do samego rana. I może powiesz, że można tak się bawić co tydzień w klubie, ale ja się z tym nie zgodzę. Nie założysz co tydzień stroju kota, zombie, czy pirata. Bal przebierańców to inna impreza. To coś gdzie możesz poczuć się jak w bajce. Możesz robić rzeczy które jednocześnie zostaną zapamiętane i zapomniane tej jednej nocy, kiedy wszystko zdarzyć się może.
Pomyśl - kim byś chciała być? Przez ten jeden dzień, gdzie wszystko jest możliwe, gdzie nie ma reguł, gdzie czas nie odgrywa roli, gdzie pantofelki się nie gubią, a wredne macochy nie istnieją, gdzie nie ma zatrutych jabłek, ani zaklętych książąt, gdzie wszyscy się bawią zamiast spać 100 lat. Gdzie byś chciała być?
Ja bym chciała być na balu - balu karnawałowym w mojej rzeczywistości.
Ale zamiast szaleć na imprezie, to ostatni dzień karnawału, który przypada na dzisiejszy dzień, jestem uwięziona w łóżku. Mam tylko nadzieję, że Wy będziecie szaleć do rana. Udanego ostatniego dnia karnawału! ^-^